Solidnie już stęsknieni za bielą zimy ruszyliśmy niedawno w stronę słowackiej Małej Fatry, by na jej głównej grani, z dala od codziennego zgiełku posłuchać, jak pada śnieg. Urodziła się z tego całkiem owocna, przyjemnie męcząca przygoda, która swoją kulminację osiągnęła na nieznanym nam dotychczas Małym Krywaniu. Poniżej skromna galeria – trochę portretów z drogi i kilka zimowych panoram.
Słowacja 2018.
Wspaniała przygoda! Mam te same tęsknoty 😊 Serdeczności!
PolubieniePolubienie
Dziękujemy bardzo i życzymy, by się tęsknoty szybko zdezaktualizowały :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Great shots. We were there in may 1986. It’s a fantastic landscape. :-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Thank you very much :)
PolubieniePolubienie