„Powrót” do Nepalu vol. 1

Wkradła się ostatnio w naszą rzeczywistość lekka stagnacja i pewnie dlatego tak mocno wzięło nas na wspominki. Z tęsknoty za wrażeniami postanowiliśmy wrócić pamięcią do Nepalu – odległej krainy, w której mieszkają ludzie życzliwi i pogodni, przestrzeń miejska oszałamia swoim kolorytem, rytmem i różnorodnością, góry, nawet te niskie, są niewiarygodnie wysokie, a splendor przyrody dosłownie rzuca człowieka na kolana. Z ogromnego sentymentu do tego arcyciekawego zakątka publikujemy zdjęcia, na które z różnych powodów w naszym albumie dotychczas zabrakło miejsca. Dziś pierwsza z dwóch przygotowanych galerii.

Nepal, październik 2011.

Tihar w Katmandu

Tihar, zwany też Festiwalem Świateł, to nasze ulubione nepalskie święto. Rozpoczyna się zwykle pod koniec października i trwa pięć dni. Miasta i wioski rozświetlają oliwne lampki, przed drzwiami domostw i sklepów rosną poświęcone Laxmi ołtarzyki, ludzie noszą na szyjach kwieciste girlandy, miejscowi artyści z ryżu, fasoli, soczewicy i innych produktów spożywczych tworzą olbrzymie mandale, dzieci kolędują, młodzież bawi się, a miejscowe zespoły prezentują swoje taneczne układy.

Nepal 2011.