Ferratowa przygoda w Dolinie Vipavy

Po kilkunastu aktywnych dniach na chorwackiej wyspie Krk postanowiliśmy zmienić krajobraz i trochę odpocząć ciesząc się dobrym jedzeniem, a przede wszystkim doskonałym winem w przypominającej Toskanię słoweńskiej krainie, której na imię Goriška Brda. W drodze do nowego, słonecznego celu zatrzymaliśmy się jeszcze na moment w bardzo dobrze nam znanej Dolinie Vipavy, żeby się trochę pobawić na popularnej ferracie Otmarjeva pot. Kilka wartych wysiłku kwadransów w wapiennej skale. Dość wymagający jak na wycenę „C” początek, ale wyżej już tylko czysta przyjemność.

Słowenia, kwiecień 2023.

Południe w rytmach wiosny

Kolejny w naszej podróżniczej „karierze” kwietniowy wypad na słoneczne Południe – do Śródziemnomorza, i kolejny dowód na to, że wczesna wiosna to pora naprawdę bardzo dobra, by się z tą szeroko rozumianą krainą spotkać. Nasz tegoroczny, kilkunastodniowy program zdominowała Chorwacja, a konkretnie wyspa Krk, ale nie zapomnieliśmy też o dobrej przyjaciółce – Słowenii. Mnóstwo światła, cudownie umiarkowane temperatury, przedsezonowe pustki, czyli warunki idealne do aktywnej rekreacji. Szczegółowa dokumentacja niedługo, a jako wstęp zbiór przykładowych obrazków.

Kwiecień 2023.

Zimą na Wielki Rozsutec

Niewielki zbiór niedbałych fotek dokumentujących naszą lutową wizytę na wierzchołku Wielkiego Rozsutca. Na tym najbardziej spektakularnym szczycie Małej Fatry bywaliśmy już wcześniej kilkukrotnie, ale nigdy w warunkach zimowych. Wyszło dość spontanicznie. Niewinny pomysł niemal natychmiast przerodził się we wcale nieprostą, ale ostatecznie bardzo przyjemną, na swój perwersyjny sposób, przygodę. Całkiem wymagająca była już sama przeprawa przez wyszpachlowane lodem Dolne i Horne Diery, ale naprawdę ciekawie zrobiło się na kopule szczytowej: porywisty wiatr obniżał temperaturę do dwudziestu stopni poniżej zera, kopny śnieg sięgał kolan, bardzo ograniczona widoczność okazała się niezłym sprawdzianem naszych umiejętności nawigacyjnych, niektóre stromizny nawet w rakach wymagały sporej czujności, a miejscami trzeba było nawet trochę podziałać czekanem. Daliśmy radę, a tym samym – nasza prywatna lista wszystkich najwyższych wierzchołków Małej Fatry osiągniętych zimą jest już ostatecznie kompletna. Co jednak znacznie ważniejsze, ślad po tej ożywczej, emocjonującej wycieczce zostanie w pamięci na długo.

Słowacja, luty 2023.

Cztery góry

Trochę spóźniliśmy się w tym roku na główny w górach występ jesieni. Pogubiliśmy gdzieś dni, drzewa zdążyły pogubić większość liści. Na szczęście kolory tej złotej pory całkiem jeszcze nie wyblakły, o czym przekonaliśmy się niedawno, podczas kolejnego krótkiego spotkania z Małą Fatrą. Dokumentacja poniżej. Przełom października i listopada, słoneczko, niemalże letnie temperatury. Cztery słynące z pięknych widoków góry – Wielki Krywań, Mały Krywań, Wielki Rozsutec, Mały Rozsutec – oraz kilka rozrzuconych miedzy nimi uroczysk.

Słowacja 2022.

Sierpniowe tułaczki. Cz. III. Alpy Julijskie

Ostatni już etap naszych tegorocznych, sierpniowych spotkań z górami. Po Karyntii oraz Dolomitach przyszedł czas na Słowenię, którą intensywnie i regularnie oswajamy już od przeszło dziesięciu lat. Mapę Alp Julijskich znamy chyba lepiej niż mapę Tatr. Jak zwykle było spektakularnie i estetycznie. Chyba jednak dopadło nas jakieś fotograficzne zmęczenie, bo po aparat sięgaliśmy bardzo rzadko. Jednym z wyjątków był dzień, gdy wybraliśmy się na Prisojnik (Prisank) umiarkowanie trudnym, choć w sporej części ferratowym, szlakiem przez tzw. „okno” (Kopiščarjeva pot). Piękna, ciekawa, bardzo urozmaicona, wysokogórska przygoda.

Sierpień 2022.

Sierpniowe tułaczki. Cz. II. Frutti di Dolomiti

Po solidnej górskiej zaprawie w mocno pofałdowanej Karyntii wylądowaliśmy u stóp monumentalnej Marmolady, w Dolomitach, które ugościły nas pięknie. Wszystko okazało się bezproblemowe, kolana spisywały się dzielnie, jedzenie było wyśmienite, krajobrazy oszałamiające, a słoneczko szczodre. Ludzi zaskakująco dużo, ale i tak bez trudu znajdowaliśmy przestrzeń tylko dla siebie. Na długo zapamiętamy tych kilka dni…

Sierpień 2022.

Sierpniowe tułaczki. Cz. I. Powrót do Karyntii

Nasze tegoroczne sierpniowe górskie przygody rozpoczęliśmy w Austrii. Po dwóch latach od pierwszej wizyty w Karyntii, z wielką ochotą wróciliśmy do tej słonecznej krainy, by sobie przypomnieć nasze ulubione krajobrazy i odkryć kilka kolejnych. Piękny, pogodny, bardzo aktywny tydzień, który podzieliliśmy niemal równo między Alpy Gailtalskie i Wysokie Taury.

Sierpień 2022.

Czas słońca i gór

Dwa i pół tygodnia intensywnego obcowania z górskim krajobrazem i z hojnie się do nas uśmiechającym słońcem. Austria, Włochy, SłoweniaWysokie Taury, Alpy Gailtalskie, Dolomity oraz Alpy Julijskie. Mnóstwo godzin na szlaku, tysiące metrów przewyższenia, kilkanaście przepięknych szczytów i przełęczy w przedziale 2000-3300 m n.p.m., kilka przyjemnych via ferrat, symboliczne akcenty wspinaczkowe, zdrowe dawki pływania oraz kąpieli, czyli, jak na jeden wakacyjny wyjazd, całkiem sporo emocji. Pamiątkowych zdjęć – tych lepszych i tych gorszych – napstrykaliśmy oczywiście co niemiara. Poniżej ich na szybko wybrana pierwsza część.

Sierpień 2022.

Traunsee, Traunkirchen, Traunstein…

Nasza główna baza podczas niedawnego pobytu w alpejskim Salzkammergut: przepiękne, idealne dla pływaków Traunsee – najgłębszy i jeden z największych austriackich akwenów, ulokowana na jego brzegu, przytulna i urocza miejscowość Traunkirchen oraz wyrastająca jakby wprost z jeziora, zewsząd widoczna góra Traunstein – stroma, wybitna, strzelista (a mimo to stosunkowo łatwa do zdobycia) piramida zwana „strażnikiem” całego regionu.

Austria, lipiec 2022.

Salzkammergut: odsłona pierwsza

Jak to w Alpach, czasem słońce, czasem deszcz, chociaż tym razem więcej słońca, wbrew wcześniejszym, złowrogim wróżbom próbujących chyba zniechęcić nas do wyjazdu speców od meteorologii. Przyjemne kąpiele w krystalicznie czystych i zaskakująco ciepłych wodach, trochę górskich spacerów, kilka niezbyt wymagających via ferrat oraz odrobina zwiedzania, czyli nasze pierwsze spotkanie z austriackim Salzkammergut. Traunsee, Attersee, Wolfgangsee, Hallstatt, Bad Ischl, Gmunden, Traunkirchen, itp. Piękny czas w przepięknej krainie. Poniżej pierwszy stamtąd wybór zdjęć.

Austria, lipiec 2022.