Absolutnie nie spodziewaliśmy się, że nasz ostatni w tym roku kontakt ze śniegiem będzie miał miejsce nie w górach, lecz w samym sercu rozgrzanego do ponad dwudziestu stopni Celsjusza słowackiego miasteczka Kremnica. Nie mamy pojęcia, skąd na środku głównego placu tego historycznego, urodziwego ośrodka wzięła się na początku kwietnia tak pokaźna biała góra, ale jej obecność na pewno nasz krótki tam pobyt ubarwiła. Oczywiście nie omieszkaliśmy tego wyrastającego o dobre kilka metrów ponad poziom Kremnicy wierzchołka zdobyć, co zgodnie uznaliśmy za symboliczne pożegnanie tegorocznej zimy. I tak oto powstało kilka dość nietypowych kremnickich ujęć.
I jeszcze ciut bardziej tradycyjna galeria z wiosennej Kremnicy.
Słowacja 2017.
Asocjacja…
Zdobywca kremnickiego icebergu zdaje się wypowiadać klasyczne pytanie :
„Gdzie są ludzie?” (- pytał Mały Książę sam siebie podróżując).
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest pod Kremnicą sztolnia „Ondrej”, z której przez stulecia wywożono rudy złota.
Złoty kremnicki interes ześniedział dopiero „za komuny”.
Jak się przez stulecia wydobyło górę złota, to można sobie pozwolić na śnieg w kwietniu!
W Polsce można się wzbogacić znacznie mniejszym nakładem sił i środków. Powiadają, że ponoć:
„Kto ma owce, ten ma, co chce”…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba