Jeszcze do niedawna zaśmiecone, zarośnięte, oszpecone prymitywnymi bohomazami wzgórze Kromołowiec uchodziło za jeden z najbardziej ewidentnych przykładów dewastacji naszych jurajskich ostańców. Na szczęście dzięki wytężonej pracy grupy ludzi (wycinka, sprzątanie, czyszczenie, piaskowanie, itp.) położone na terenie Niegowonic skały znów odzyskały swój turystyczny i wspinaczkowy walor. A że jakiś czas temu na całkiem estetycznych, wapiennych ścianach pojawiły się również nowe stanowiska zjazdowe i ringi, postanowiliśmy w końcu przetestować potencjał tego położonego ledwie 50 kilometrów od naszego domu sektora. Pomysł przerodził się w dobry dzień. Zaskakująco przyjemne drogi nie stawiały większego oporu. No i pogoda dopisała – przesadny upał ani przez moment nas ze skał nie przeganiał ;)
Listopad 2017.
Oby owoc tej rewitalizacji przetrwał jak najdłużej , a wysiłek ludzi przyzwoitych – nie okazał się syzyfową pracą!
A Jakub, uczepiony skalnej kuli – jest mimowolną alegorią poruszonego tu tematu. ;)
PolubieniePolubienie
Wszystko prawda :)
PolubieniePolubienie