
Krótkość listopadowych dni czasem przytłacza, ale ma też jeden wyraźny plus – w górach znacznie łatwiej niż na przykład latem, czasem nawet przypadkiem, można natknąć się na pełen magicznych świateł spektakl wyreżyserowany przez zachodzące słońce. Przekonaliśmy się o tym ostatnio na szlakach Małej Fatry.






Słowacja, listopad 2024.
Piękne zdjęcia – gratuluję!
PolubieniePolubienie
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy :)
PolubieniePolubienie