Sardyńskie piaski

O tym, że sardyńskie wybrzeża charakteryzuje niezwykle sprzyjający rekreacji walor nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Nie jesteśmy typowo plażowymi zwierzętami, ale obok pięknych języków pieszczonego intensywnie przez morze piasku – idealnie białego, żółciutkiego, czasem pomarańczowego – nie mieliśmy szans ani zamiaru przechodzić obojętnie. Trudno powiedzieć, które z kąpielisk podobało nam się najbardziej. W przedsezonowej szacie każde wyglądało jak pocztówka z jakiegoś obiecanego raju.

Sardynia 2018.

4 thoughts on “Sardyńskie piaski

  1. „Do lata, do lata, do lata, piechotą będę szła” – jak chcą słowa piosenki i czego chyba życzy sobie każdy normalny człowiek z zimnej „Walhalli”.
    Spokój, harmonia, kolory – cudownie ujęte.

    Polubienie

    • Do lata niestety jeszcze trochę zostało… ale w sumie na pogodę w tym roku nie godzi się narzekać, więc nie narzekamy i, wcale nie biernie, cierpliwie czekamy na przyszły sezon. A za kolejne ciepłe, niebezpiecznie łechcące ego słowa jak zwykle serdecznie dziękujemy :)

      Polubienie

  2. Jeszcze jedno małe uzupełnienie i na nim słodzenie zakończę! (rozglądam się za łyżką dziegciu, ale się gdzieś zapodziała :)
    Obecność Basi na zdjęciach – subtelność tej urzekającej rzeczywistości pogłębia.

    Polubienie

Dodaj komentarz